Budownictwo a science fiction

Gdyby kilka wieków temu ktoś powiedział, że człowiek wyląduje na Księżycu i będzie po nim spacerował, zapewne reszta uznałaby go za niespełna rozumu. A jednak stało się to faktem, podobnie jak dzisiejsze prace nad badaniem powierzchni Marsa. Już dziś spekuluje się, kiedy człowiek poleci na tę planetę, a jeżeli poleci, to przecież będzie musiał gdzieś mieszkać. Można mieć pewność, że niejeden architekt ma już przygotowane projekty marsjańskich domków, do których tylko potrzebne będą odpowiednie materiały budowlane, których jeszcze nie ma. Kilkadziesiąt lat temu, nikt nie myślał, że powstaną wysokie na kilometr budynki, mało tego, że będą one normalnymi, funkcjonalnymi obiektami, wypełnionymi ludźmi. Wiele krajów prowadzi nieformalny wyścig o palmę pierwszeństwa w wysokości wybudowanego obiektu. Kraje azjatyckie prowadzą na czele tego wyścigu. Ale nie tylko o wysokość chodzi we współczesnym budownictwie – także o szybkość. Tu przodują Chińczycy, którzy pobijają już swoje własne rekordy w skracaniu czasu budowy obiektów hotelowych. Jest to możliwe, ponieważ na plac budowy przywożone są gotowe do montażu elementy budynku, wraz z częściowo zamontowanymi fragmentami niezbędnych instalacji.Tak więc budowa osiedli mieszkalnych na odległych planetach wydaje się tylko kwestią czasu – do momentu pełnego rozpoznania warunków panujących na danym globie.